a story lives forever
Register
Sign in
Form submission failed!

Stay signed in

Recover your password?
Register
Form submission failed!

Web of Stories Ltd would like to keep you informed about our products and services.

Please tick here if you would like us to keep you informed about our products and services.

I have read and accepted the Terms & Conditions.

Please note: Your email and any private information provided at registration will not be passed on to other individuals or organisations without your specific approval.

Video URL

You must be registered to use this feature. Sign in or register.

NEXT STORY

Providing a forum for political debate

RELATED STORIES

The cost of modernisation
Aleksander Smolar Political scientist
Comments (0) Please sign in or register to add comments

In Poland, these matters are almost never discussed, there’s a certain reticence, a provincial mindset and public debate is unfortunately, a sorry affair. This is one of the things that together with the Foundation, we are trying to combat. As far as other things are concerned, I’m an optimist and I believe that those who govern… I understand what mechanisms they’re currently using and it’s possible that they might get re-elected especially as the opposition is unfortunately divided and weak and at the same time, it doesn’t have a positive programme for Poland. They would like to head something that could go by the name of reactive modernisation. They want to modernise Poland, in this way imitating the West. At the same time they want Poland to essentially regress in terms of its culture and customs. This can’t be done and neither can these two things be combined: modernisation, participation in this technical progress of which the most highly developed countries give assurance while at the same time blocking any liberalising influences, inter-personal relations. For instance, even in such elemental matters as male-female issues we can see a regression – not progress but a regression. And this unfortunately is also because of the influence of the Church. The authorities have strong reactionary elements. I use this concept in a descriptive way. I’m not concerned with branding them, but they are reactionary in the sense that they are radical and so their utopia is a utopia of a certain past as opposed to revolutionaries who were and are radical – their utopia lies in the future.

So in my opinion this is not sustainable. This is not sustainable but it might last a while yet because this society – and I refered to this earlier when I spoke about Aron – is tired by this transformation; they paid a very high price which has been underestimated. Everyone sympathises with the Greeks without realising that the price paid by Poland was incomparably greater than any paid by Greece. It was an earthquake and the world as they knew it collapsed for a great many elderly Poles. To this day, they haven’t learned how to live in the modern world, a world which is more or less like the West. There is a great price to pay psychologically, socially, politically, economically, too, so I think that a certain period of calm, a breathing space allowing for the overcoming of fears is needed. At the same time, the opposition needs a renaissance so that it can come up with some new proposals, something optimistic but not terrifying, so no new revolution like the one that followed ’89 – that was an economic, financial, social, moral revolution and it has come at a cost. This has been underestimated, even the specialists don’t appreciate that.

W Polsce to są rzeczy prawie nie dyskutowane, to znaczy jest pewne zamknięcie, pewien prowincjonalizm myślenia i debaty publicznej jest niestety rzeczą smutną. To jest jedna z rzeczy, której próbujemy przeciwdziałać, to znaczy wraz z Fundacją. Jeżeli chodzi o inne rzeczy, to ja jestem optymistą, to znaczy uważam, że ci, którzy rządzą... ja rozumiem, z jakich mechanizmów oni korzystają i być może jeszcze raz zostaną wybrani, zwłaszcza że opozycja niestety jest podzielona i słaba, a równocześnie oni nie mają pozytywnego programu dla Polski. Oni by chcieli wprowadzić coś, co można by nazwać reakcyjną modernizacją. Oni chcą unowocześnienia Polski, pod tym względem chcą imitować Zachód, równocześnie oni pragną w istocie kulturowo i obyczajowo Polskę cofnąć wstecz. Tego... tego nie da się zrobić i nie da się połączyć tych dwóch rzeczy – modernizacji, partycypacji w tym postępie technicznym, który zapewniają kraje najbardziej rozwinięte, i równocześnie zablokowania jakichkolwiek wpływów jeżeli chodzi o liberalizację stosunków międzyludzkich. No chociażby tak elementarne sprawy jak między mężczyznami a kobietami, to znaczy tutaj widzimy regres, nie postęp. I to jest... niestety to jest również pod wpływem Kościoła. Tej władzy, która ma silne elementy reakcyjne, przy tym ja w sposób opisowy posługuję się tym pojęciem, mi nie chodzi o naznaczanie, tylko reakcyjne w tym sensie, że oni są radykalni i równocześnie ich utopia jest utopią pewnej przeszłości w odróżnieniu od rewolucjonistów, którzy byli radykalni czy są radykalni, ale ich utopia sytuuje się w przyszłości. O, więc moim zdaniem to jest nie do utrzymania. To jest nie do utrzymania, ale to może jeszcze potrwać, dlatego że to społeczeństwo – to, o czym wspominałem przedtem, mówiąc o Aronie – jest zmęczone tą transformacją, to był bardzo wysoki koszt, niedoceniany. Wszyscy współczują Grekom, nie zdając sobie sprawy, że cena, którą poniosła Polska, była bez porównania większa niż ta cena, którą ponoszą Grecy. To było trzęsienie ziemi, świat się zawalił dla dużej części starszych Polaków. Oni do dzisiaj się nie nauczyli żyć w świecie nowoczesnym, w świecie mniej więcej takim jak na Zachodzie. To są ogromne koszty psychologiczne, społeczne, polityczne, ekonomiczne też będą, tak że mnie się wydaje, że potrzebny jest pewnien okres, no, pewnego spokoju, odetchnięcia, przezwyciężenia lęków. I równocześnie odrodzenia się opozycji, żeby miała coś do zaproponowania, coś optymistycznego i równocześnie coś, co by nie straszyło znów nową rewolucją, którą zaaplikowano po ’89 roku – była rewolucja ekonomiczna, finansowa, społeczna, statusowa, moralna – to wszystko kosztuje. Tego się nie docenia, nawet specjaliści tego nie doceniają.

Aleksander Smolar (b. 1940) is a Polish writer, political activist and adviser, vice-president of the Institute for Human Sciences and president of the Stefan Batory Foundation.

Listeners: Vitek Tracz

Vitek Tracz is a London-based entrepreneur who has been involved in science publishing, pharmaceutical information and mobile phone-based navigation.

Tags: Poland

Duration: 3 minutes, 21 seconds

Date story recorded: September 2017

Date story went live: 09 November 2018