At the moment, strikes aren't posing a serious problem. By that I mean that most working people have decided to wait. Every day the newspapers print new stories, but this isn't large-scale and luckily, we can see that usually the few strikes that occur are by groups of people who are so extremely disabled that it's not surprising they are trying to gain something for themselves. But it would become a problem if this was on a larger scale and if the strikers were from the middle income bracket. Middle income in our situation – it means it's very bad because a person who finds himself in that category in Poland is a pauper compared with the middle income bracket in the rest of Europe. Their monthly earnings in dollars range from just over 10 to 20 odd, so putting aside all the economic oddities in the way this country functions, this really doesn't amount to much. I hope that for a while, this situation will stay as it is, there will be no mass strike movement, however if steps aren't taken to introduce laws and to put them into practice before people grow impatient, things will get very bad indeed.

Strajki w tej chwili nie stanowią zbyt poważnego problemu. To znaczy większość ludzi pracy zdecydowała się odczekać. Co dzień gazety przynoszą jakieś nowe wiadomości, ale skala tego nie jest wielka i na szczęście widać, że przeważnie te nieliczne strajki, które powstają... widać, że to strajkują grupy, które znajdują się w stanie już tak znacznego upośledzenia, że trudno byłoby... trudno się im dziwić, że coś usiłują dla siebie w tym momencie wywojować. Ale problem byłby wtedy, gdyby to miało większą skalę liczebną i gdyby strajkowały grupy ludności, które są w średniej sytuacji finansowej. Średniej to znaczy, jak na nasze… to znaczy bardzo złej, bo człowiek w Polsce, który znajduje się w średniej sytuacji, to w stosunku do Europy jest nędzarzem. Te zarobki przeliczane na dolary, miesięczne, to jest od kilkunastu do dwudziestu paru dolarów, więc pomijając wszystkie dziwactwa ekonomiczne funkcjonowania tego kraju, jest to niewiele lepiej, niż wynika z takiego przeliczenia. I mam nadzieję, że przez pewien czas będzie się ta sytuacja utrzymywała, że do masowego ruchu strajkowego nie dojdzie, natomiast jeżeli nie zdąży się uczynić jakichś kroków ustawodawczych i już wdrażających w życie te ustawy, nim ludzie się zniecierpliwią, no to będzie bardzo źle.