a story lives forever
Register
Sign in
Form submission failed!

Stay signed in

Recover your password?
Register
Form submission failed!

Web of Stories Ltd would like to keep you informed about our products and services.

Please tick here if you would like us to keep you informed about our products and services.

I have read and accepted the Terms & Conditions.

Please note: Your email and any private information provided at registration will not be passed on to other individuals or organisations without your specific approval.

Video URL

You must be registered to use this feature. Sign in or register.

NEXT STORY

A Generation as a youth manifesto

RELATED STORIES

A Generation: The team
Andrzej Wajda Film-maker
Comments (0) Please sign in or register to add comments

Jerzy Lipman jako operator. Co Jurek niósł ze sobą? Jurek, tak jak ja uczyłem się reżyserować i uważałem, że trzeba zacząć od nowa, czyli trzeba znaleźć nowych aktorów – on robił zdjęcia tak, jak się nie robiło zdjęć. W tych czasach, jeżeli nie świeciło słoneczko albo nawet świeciło słoneczko, ale na niebie nie było chmur, nie robiło się zdjęć, bo to się nazywało 'blacha'. To będę fotografował. Na niebie muszą być jakieś chmury. No krótko mówiąc, cała ta estetyka, która ciążyła jeszcze z przedwojennego komercjalnego kina, a którą dopiero zniszczył włoski neorealizm, to była właśnie nasza ideologia artystyczna. My robiąc zdjęcia na przedmieściach, robiąc zdjęcia gdzieś na takich biednych uliczkach, w takich warsztatach. Ja pracowałem całą wojnę w takich warsztatach, więc ja wiedziałem jak to wygląda. Wiedziałem, jak poniewierają tymi chłopcami, którzy w takich warsztatach pracują. Jaka to jest atmosfera. W związku z tym sfotografowaliśmy naszą biedę, taką wojnę, taką okupację, jaką myśmy dobrze znali. Jerzy Lipman robił zdjęcia, kiedy padał deszcz. No to buntowali się elektrycy, no bo jak to, to się nie robi zdjęć, bo tu nam lampy potrzaskają. No a szary dzień? Dlaczego? Już koniec dnia, tu już dawno nikt nie robi, żaden operator. I dzięki temu ten film dostał też i obraz, który był... no, zapowiedzią czegoś innego, czegoś zdecydowanie nowego.

Do tego wszystkiego jeszcze wierzyliśmy w kino. No co to jest kino? Kino to jest wyrażenie tego, co mamy do powiedzenia za pomocą środków filmowych. Tutaj może być dobrym przykładem ta scena śmierci Jasia Kroner. Jak to się stało? No tam jest zapisane, że on ucieka, że biegnie na strych, no ale te wszystkie decyzje, które zostały podjęte, najpierw jak żeśmy opracowywali scenariusz, a potem jak realizowaliśmy film, jak to nabrało wyrazu, jak on decyduje się na tą śmierć, że to nie jest przypadkowe, że postrzelony gdzieś przewraca się, nie... że on z całym rozmysłem wchodzi na tą balustradę, że staje taki monumentalny i rzuca się w tą przepaść. No to wszystko było, że on też nie może się dostać na ten strych, bo nagle się okazuje, że tam jest krata, której on nie może otworzyć, wszystko to razem robi jakąś filmową przygodę, jakiś filmowy wyraz, za którym myśmy biegli, tegośmy szukali, tegośmy potrzebowali. Dlatego że właśnie... że film, w którym by się przetłumaczyła akcja, pomysł, idea na pomysł filmowy, to właśnie to, czegośmy wtedy wszyscy razem poszukiwali. Muszę powiedzieć, że to jest film naszej całej grupy. Tutaj ja poczułem się reżyserem, ale poczułem się reżyserem nie dlatego, że wszystko co jest w tym filmie jest moje. Ja się poczułem reżyserem, że oni wszyscy pracują na mnie. Że oni wszyscy dają mi pomysły, ale odpowiedzialność biorę ja. To co powiedział Napoleon, mówił: 'Nie jest ważne kto ułożył plan bitwy, jest ważne kto wydał rozkaz'. Bo ten odpowiada. Plany są różne. I myślę, że ja szybko to zrozumiałem, że jeżeli mam robić film, to film potrzebuje silnej, wyrazistej indywidualności reżysera, ale film nie może być zrobiony nawet przez najsilniejszą indywidualność. Ludzie, którzy ze mną pracują, muszą czuć, że oni tworzą ten film razem. Dlatego taką ukułem sobie... takie powiedzenie, że film... ja zawsze mówię... Jak jest dobry film, to mówię 'nasz film', no bo myśmy wszyscy go zrobili, wszyscy się do tego filmu dołożyli. Jeżeli jest film nieudany, a wiele filmów zrobiłem takich, z których jestem niezadowolony, to jest wtedy mój film. No bo mogłem nie brać tych ludzi, mogłem znaleźć innych, mogłem nie robić tego tematu, mogłem w ogóle nie robić tego filmu. W związku z tym za wszystkie błędy ponoszę odpowiedzialność, natomiast tam, gdzie są sukcesy, jesteśmy my, my jako ci, którzy robią film. I myślę, że ta świadomość udziału w filmie... następnych moich filmach, utrzymałem się tego i trzymam do dzisiejszego dnia kurczowo, powoduje, że mam wielu przyjaciół, którzy lubią robić ze mną filmy, aktorów. Bo błędy... felery, że tak powiem, filmu są moją... moją winą, natomiast sukcesy są zasługą tych wszystkich, którzy robili film. I myślę, że to bardzo ukształtowało też nas... naszą grupę, która rozpoczęła i skończyła film Pokolenie. I myślę, że ta zespołowość potem się przeniosła.

Jerzy Lipman as a cameraman. What did Jurek bring with him? Jurek, like me when I was learning how to direct and believed that I needed to start from scratch which meant finding new actors, was shooting in a way that wasn't commonly practised. At that time, if the sun wasn't shining or even if it was shining but there were no clouds in the sky, shooting was called off because that was called 'a tin sheet'. I won't shoot. There have to be some clouds in the sky. In short, the entire aesthetics that was still weighing on us from the pre-war commercial cinema and which was only overturned by Italian neorealism, made up our artistic ideology. By shooting in the suburbs, in poor, run-down streets, in workshops... I spent the entire war working in workshops like these, I knew what they looked like and I knew how badly the boys who worked there were treated. I knew what the atmosphere was like there. Therefore, we shot the kind of poverty, the kind of war and occupation that we knew well. Jerzy Lipman would shoot while it was raining, so the electricians would rebel saying no one shoots in the rain, otherwise our lights will explode. On a grey day? Why? It's the end of the day, everyone's stopped filming, no cameraman is still shooting. Thanks to this, the film had an image which foretold something different, something that was quite new. In addition, we still believed in cinema. What is cinema? Cinema is the expression of the things we want to say by using the means of film to express them. A good example of this is the scene of Jasio Krone's death. How did that happen? It's written there that he's escaping, he's running up to the attic, but all of the decisions that were made, first how we worked out the screenplay, then how we filmed it, how the whole thing took on expression, how he decided to die in that way, not by accident after being wounded, but that he falls, that he deliberately climbs onto the balustrade and stands there, like a statue, and throws himself into the void. This was all there, that he couldn't reach the attic because suddenly it turns out that there's a grating there which he can't open. All of this together creates an adventure on film, an expression in film that we were chasing, the thing we were searching for, that we needed because a film in which action was interpreted, an idea, the inspiration for an idea for a film was what we were then all searching for together. I have to say that this film belongs to our entire group. Here, I felt I was the director but I felt I was the director not because everything in this film is mine. I felt I was the director because everyone was working for me, they were all giving me ideas but I was the one taking the responsibility. Napoleon said, 'It's not important who drew up the battle plan, what matters is who gave the order.' Because he's the one who takes responsibility. I think I came to understand this quite quickly that if I was to make a film, the film would need the strong, definite individuality of the director, yet a film can't be made even by the strongest of individualities. The people who work with me must feel that they are creating this film together. This is why I've come up with a saying I always repeat to myself: if the film is good, it's our film, we've all made it, we all contributed to making it good. If the film is a failure, and I've made many films that I wasn't happy with, then the film is mine. That's because I could have chosen other people, not these, I could have chosen a different subject, I could have not made the film altogether. Because of this, I take the responsibility for every mistake whereas when we succeed, the successes are ours since we are the ones who have made the film. And I think that by holding on tightly to this awareness up to the present day, I have made many friends, actors, who enjoy making films with me. Because mistakes and flaws in a film are my fault, whereas if a film succeeds it is thanks to everyone who has made the film. I think that this shaped our group, the group which began and ended A Generation. And I think this sense of being a team continued.

Polish film director Andrzej Wajda (1926-2016) was a towering presence in Polish cinema for six decades. His films, showing the horror of the German occupation of Poland, won awards at Cannes and established his reputation as both story-teller and commentator on Poland's turbulent history. As well as his impressive career in TV and film, he also served on the national Senate from 1989-91.

Listeners: Jacek Petrycki

Cinematographer Jacek Petrycki was born in Poznań, Poland in 1948. He has worked extensively in Poland and throughout the world. His credits include, for Agniezka Holland, Provincial Actors (1979), Europe, Europe (1990), Shot in the Heart (2001) and Julie Walking Home (2002), for Krysztof Kieslowski numerous short films including Camera Buff (1980) and No End (1985). Other credits include Journey to the Sun (1998), directed by Jesim Ustaoglu, which won the Golden Camera 300 award at the International Film Camera Festival, Shooters (2000) and The Valley (1999), both directed by Dan Reed, Unforgiving (1993) and Betrayed (1995) by Clive Gordon both of which won the BAFTA for best factual photography. Jacek Petrycki is also a teacher and a filmmaker.

Tags: Jerzy Lipman, Jan Kroner, Napoleon

Duration: 5 minutes, 23 seconds

Date story recorded: August 2003

Date story went live: 24 January 2008