a story lives forever
Register
Sign in
Form submission failed!

Stay signed in

Recover your password?
Register
Form submission failed!

Web of Stories Ltd would like to keep you informed about our products and services.

Please tick here if you would like us to keep you informed about our products and services.

I have read and accepted the Terms & Conditions.

Please note: Your email and any private information provided at registration will not be passed on to other individuals or organisations without your specific approval.

Video URL

You must be registered to use this feature. Sign in or register.

NEXT STORY

Seduced by Warsaw's revolutionary spirit

RELATED STORIES

Paying the price of actively protesting against the system
Adam Zagajewski Poet
Comments (0) Please sign in or register to add comments

Rok '74 – już się zbliżamy w takim razie do momentu, kiedy powstaje kultura niezależna Polski, powstaje ruch opozycyjny. Dla mnie to jest początek, właściwie, nowego życia, bo pod koniec, chyba w październiku, '75 roku podpisałem list, który stał się Listem 59. Przywiozła go do Krakowa Halina Mikołajewska i podpisaliśmy. I Julian Kornhauser, i ja, ale też Wiesława Szymborska i Kornel Filipowicz i wiele innych osób. I ten list, no, sprawił, że straciłem pracę – nie natychmiast, ale po kilku miesiącach i zaczęło się właśnie jakby inne życie, dużo ciekawsze. W pierwszej chwili byłem trochę przerażony, jak sobie dam radę, nawet po prostu finansowo, ekonomicznie, ale wtedy się zbliżyłem do pism katolickich, to znaczy do... do Tygodnika Powszechnego i do Znaku. I miesięcznik Znak, który jak wiadomo był takim bratnim... brat miesięcznikiem powiązanym personalnie z Tygodnikiem Powszechnym. Tam miałem felieton i też pomagałem w redagowaniu pisma, robiłem tak zwany editing, który wtedy się tak jeszcze nie nazywał. I troche mi to pomogło także w sensie praktycznym. Poza tym mój ojciec, któremu wtedy się już trochę lepiej wiodło, powiedział, że mi przyznaje stypendium, bo bardzo pochwalał moje opozycyjne działania i powiedział: 'No to słuchaj, ja ci dam stypendium do momentu, kiedy... kiedy będziesz...', tak że to się jakoś te finanse się załatały.

Ale muszę też powiedzieć, że nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie to, że parę lat wcześniej spotkałem w Warszawie Adama Michnika i Basię Toruńczyk i byłem pod ogromnym wrażeniem. Oni byli wtedy parą, wydawali mi się bardzo piękni, wydawali mi się jakby wyszli z Powstania Warszawskiego, było w nich coś pięknego, bardzo odważnego. Tak że byli... oni żyli inaczej. Kraków był... Kraków był tak jak Tygodnik Powszechny, to znaczy opozycyjny, nieufny, inteligentny, ale bez przesadnej odwagi, to znaczy: nie ryzykować, nie robić rzeczy. Natomiast tu zobaczyłem właśnie tych... tę dwójkę młodych ludzi, moich rówieśników, u których na pierwszy rzut oka – to była odwaga właśnie, inteligencja też, świetna inteligencja, ale też odwaga – że mówienie bez krępowania się w lokalach, w kawiarniach na głośno tego, co myśleli. I ja byłem właściwie.. ja się w nich zakochałem, to znaczy jakby w tej ich odwadze, w ich... w tym zdeterminowaniu i w tym... w ich pięknie, takim właśnie pięknie Warszawy.

It was 1974 so we're approaching the moment when Polish independent culture was starting to emerge, and an opposition movement was forming. For me, this was the beginning of a new life because towards the end of October '75, I signed what was to become the Letter of 59. Halina Mikołajska brought it to Kraków and we signed it. Julian Kornhauser, I, Wiesława Szymborska, Kornel Filipowicz along with many others. This letter caused me to lose my job, not immediately but after a few months and that's when my new life began, a far more interesting life. At first, I was a little alarmed at the thought of how I'd cope even if only financially, economically but then I formed a connection with the Catholic publications – I mean with Tygodnik Powszechny and Znak which as we know was a monthly publication affiliated with Tygodnik Powszechny. I had a regular column there and I also helped with editing the whole publication although that's not what it was called at the time. This was helpful to a point in practical terms. In addition, my father, whose situation had improved slightly, told me he would be able to provide me with a grant because he was very supportive of my involvement with the opposition. He said, 'I'll give you a grant until you can...' so this was how my financial gaps were covered.

But I have to add that none of this would have happened if I hadn't met Adam Michnik and Basia Toruńczyk a few years earlier in Warsaw and had been hugely impressed by them. At the time, they were in a relationship and in my eyes they were beautiful, they looked like they had come from the Warsaw Uprising; there was something very beautiful about them, something very courageous. They lived differently. Kraków was like the Tygodnik Powszechny, by that I mean it was on the side of the opposition, it was intelligent and questioned everything, but it wasn't particularly brave by which I mean it didn't take risks or do anything. Whereas here, I saw these two young people, my contemporaries, who from the first encounter manifested courage and intelligence, a superb intelligence alongside the courage to speak out openly not crammed into coffee houses and bars, but to proclaim their opinions loud and clear. And I was... I fell in love with them, I mean with their courage, with their determination, with their beauty, the beauty of Warsaw.

Adam Zagajewski (1945-2021) was a Polish poet, novelist, translator and essayist. He was awarded the 2004 Neustadt International Prize for Literature, the 2016 Griffin Poetry Prize Lifetime Recognition Award and the 2017 Princess of Asturias Award for Literature. He is considered as one of the leading poets of the Generation of '68 or the Polish New Wave (Polish: Nowa fala) and is one of Poland's most prominent contemporary poets.

Listeners: Andrzej Wolski

Film director and documentary maker, Andrzej Wolski has made around 40 films since 1982 for French television, the BBC, TVP and other TV networks. He specializes in portraits and in historical films. Films that he has directed or written the screenplay for include Kultura, which he co-directed with Agnieszka Holland, and KOR which presents the history of the Worker’s Defence Committee as told by its members. Andrzej Wolski has received many awards for his work, including the UNESCO Grand Prix at the Festival du Film d’Art.

Tags: Tygodnik Powrzechny, Znak, Halina Mikołajska, Julian Kornhauser, Wiesława Szymborska, Kornel Filipowicz, Adam Michnik, Barbara Toruńczyk

Duration: 3 minutes, 31 seconds

Date story recorded: March 2018

Date story went live: 25 April 2019